Herbata zielona
Matcha jest gatunkiem pochodzącym z Japonii, przygotowywanym z liści krzewów na kilka tygodni przed zbiorem ocienianymi specjalnymi matami (w przeciwieństwie do drzew rosnących w słońcu, z których wytwarza się np. Sencha). To herbata zielona w sproszkowanej postaci o słodkawym aromacie, doskonała do parzenia lub jako dodatek np. do sosów, lodów, ciastek czy makaronu soba (cieniutki makaron z mąki gryczanej). Do Kraju Kwitnącej Wiśni trafiła z Chin za sprawą mnichów buddyjskich, którzy od XII wieku używają jej do tradycyjnego ceremoniału cha-no-ju. Są dwa rodzaje tego gatunku – ceremonialny – najlepsze herbaty oraz kulinarny. Podział zależy od jakości liści oraz procesu produkcji.
Japońska zielona herbata zamiast kawy
Matcha zawiera w sobie najwięcej pozytywnych właściwości ze wszystkich rodzajów znanych jako herbaty zielone. Jest doskonałym zamiennikiem kawy – organizm dostaje taką samą ilość kofeiny, ale uwalnianą stopniowo, dzięki czemu brak efektu ubocznego w postaci nagłej utraty sił po gwałtownym wyżu energetycznym. W celu uzyskania takiego efektu herbatę należy parzyć około 2-3 minut. Jeżeli proces zaparzania zostanie przedłużony do 5-8 minut, wytrąci się L-theina, która ma właściwości relaksujące przy jednoczesnym zachowaniu świeżości umysłu (nie usypia jak inne herbaty świata o działaniu uspakajającym).
Niezbędne akcesoria
Aby herbata zielona matcha była najlepsza, należy zaopatrzyć się w stosowny zestaw akcesoriów wykonanych z bambusa (matchwan – czarka lub miseczka o pojemności 200-250 ml, chashaku – łyżeczka, chasen – miotełka do ubijania herbaty matcha) oraz sitko do przesiania matchy przed zaparzeniem. Oczywiście można zastąpić łyżeczkę czy czarkę zwykłymi posiadanymi w domu przedmiotami. Jednak koneserom warto polecić, by odwiedzili sklep z herbatami i do swojej kolekcji dołączyli tradycyjne akcesoria. Jeżeli chce się uzyskać najdoskonalszy aromat, należy płaską łyżeczkę proszku matcha zalać 150-200 ml wody (w temperaturze 70-80 stopni, tak samo jak zalewa się inne herbaty zielone), a potem mieszać energicznie miotełką (lub stosując zwykły spieniacz do mleka) do momentu uzyskania charakterystycznej pianki.